Minęły już ponad dwa lata od premiery NieR: Automaty, ale produkcja ekscentrycznego Yoko Tary nie zwalnia tempa. Firma Square Enix pochwaliła się na spotkaniu z inwestorami przekroczeniem przez grę granicy 4 milionów sprzedanych egzemplarzy. Informację przekazał Takashi Mochizuki, japoński korespondent dziennika Wall Street Journal, we wpisie na Twitterze. Dziennikarz podał również, że wydane w lutym NieR: Automata – Game of the YoRHa Edition miało walnie przyczynić się do osiągnięcia tego wyniku.
Sprzedanie 4 milionów kopii może nie umywać się do osiągnięć największych bestsellerów – dość wspomnieć inną produkcję AAA wydaną przez
Square Enix, czyli
Final Fantasy XV (8,1 miliona egzemplarzy zakupionych do września 2018 roku). Jednak dzieło Yoko Tary to gra o wiele bardziej niszowa niż kolejna odsłona jednej z najbardziej rozpoznawalnych marek w historii elektronicznej rozrywki. Już pierwszy milion sprzedanych kopii w miesiąc po premierze miał przewyższyć oczekiwania wydawcy, a późniejsze podwojenie i potrojenie tego wyniku przypieczętowało sukces tytułu. Nie dziwiły więc doniesienia o trwających pracach nad kontynuacją cyklu
NieR. O tej na razie nie wiemy nic konkretnego, ale być może zmieni się to wkrótce.
Prócz tego Takashi Mochizuki dowiedział się co nieco o wynikach innych pozycji z katalogu
Square Enix.
Kingdom Hearts III zaliczyło bardzo udany debiut, co chyba nikogo nie dziwi. Zwieńczenie kultowej sagi było jednym z najbardziej oczekiwanych tytułów w historii gier, a wysokie oceny wystawiane przez recenzentów pozwalały sądzić, że ponad dziesięć lat oczekiwania nie poszło na marne. Wstydu wydawcy nie przyniósł też
Octopath Traveler, który znajduje kolejnych nabywców na Switchu (a wersja PC jest już w drodze). Mochizuki wspomniał też, że rozmaite subskrypcje wciąż przynoszą firmie znaczne zyski, co potwierdza raport finansowy
Square Enix. Tam też podano, że dobrze wypadła sprzedaż
Shadow of the Tomb Raider oraz
Just Cause 4, mimo nieco mniej entuzjastycznego przyjęcia obu produkcji przez krytyków. Natomiast sprzedaż survivalowego
Left Alive miała być
„bardzo rozczarowująca”, co jest zrozumiałe w kontekście niskich ocen wystawianych grze przez japońskich graczy przed premierą na Zachodzie.
Pomijając sprzedaż gier, Mochizuki przekazał na Twitterze jeszcze jedną informację.
Square Enix miało ogłosić, że nie spodziewa się większych zysków w 2020 roku fiskalnym. Dlaczego? Otóż większość gier japońskiego wydawcy ma ukazać się w drugiej połowie roku, a więc w okresie od 1 października 2019 roku do 31 marca 2020 roku. Może to odnosić się do
Final Fantasy VII Remastered, o którym przypomniano nam niedawnym zwiastunem, ale możemy też spodziewać się jeszcze nieujawnionych produkcji, a nawet nowych marek. To pierwsze potwierdził Mochizuki na Twitterze, donosząc o planowanych prezentacjach tytułów na targach E3 2019, co pokrywałoby się z oświadczeniami z poprzedniego sprawozdania finansowego
Square Enix. Natomiast na to drugie wskazuje fragment ostatniego raportu wydawcy. Firma zapowiedziała poszerzanie swojego katalogu poprzez
„agresywne inwestowanie w nowe IP”. Co szykuje dla nas japońska spółka, dowiemy się w przyszłym miesiącu. Kto wie, może wśród pokazanych projektów znajdzie się nowy
NieR?
Źródło:
"Entelarmer" - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2019-05-13 19:28:45
|
|